Nie lubię gości. Bardzo. Przechodnie pod domem zresztą też mnie denerwują. A już zwłaszcza dzieci, więc je atakuję. No i fiksuję się na psy, trzeba mnie zabierać od nich. Podobno w ogóle jestem lękliwy. Opiekunka dużo ze mną ćwiczy, pomaga mi omijać ludzi i to jest super. Ale dziś mi pozwoliła biegać na takiej dłuuuuugiej lince. Od razu pobiegłem do dwóch terierów. I chociaż jestem mały, byłem szybszy od nich - w ogóle nie mogli mnie dogonić. Było super! Bardzo potem nabrałem odwagi. No i okazało się, że nie potrzebuję tak dużo pomocy jeśli chodzi o psy. Dzieci też mnie tak bardzo też nie denerwują - w sumie to mi nie przeszkadzają. A tę panią, która była z nami na spacerze, wpuściłem do domu i naprawdę ją polubiłem. Zwłaszcza, że przedtem trochę mi pomogła z tymi terierami.
W czasie ćwiczeń z psami warto dobierać tylko takie ćwiczenia, jakie są psu potrzebne, nie przesadzając z pomocą. Często na skutek ćwiczeń pies robi postęp a opiekun nie zauważa tego. Wtedy pies nadal otrzymuje bardzo dużo wsparcia, komend i wskazówek w sytuacjach, w których mógłby już podejmować samodzielne decyzje. Najlepszy trening w przypadku problemów behawioralnych to jak najbardziej minimalne działania, które psu wystarczają. Często właśnie minimalizując dawaną psu pomoc można zrobić szybsze postępy.
Psu lękliwemu bardzo pomaga odnoszenie sukcesów, oraz możliwość podejmowania decyzji - to buduje poczucie pewności siebie i pomaga radzić sobie z problemami.
Comments